środa, 7 maja 2014

Gdy puści bąka (SHINee)


Kolejna porcja krótkich scenariuszy! Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu!
Widziałam, że jedna z czytelniczek zwróciła uwagę na to, że czasem gubi się kto, co mówi. Nie wiem czy to faktycznie takie się wydaje, ale postanowiłam wziąć pod uwagę jej prośbę i zaznaczyć kolorami wypowiedzi męskiej części bohaterów. Jeśli uznacie, że to dobry pomysł, to tak zostanie. Jeśli uważacie, że bez kolorów było lepiej, to nie będę ich stosować. Sama nie jestem pewna, co jest lepsze. :)








Key:

Siedzieliście razem na kanapie, oglądając jakiś program telewizyjny. Nagle poczułaś dziwny zapach i skrzywiłaś się przez to nieco. Spojrzałaś na swego chłopaka, który siedział niczym królowa na tronie.
- ________, no wiesz Ty co?! - zawołał nagle, odwracając ku Tobie głowę.
- Ale co? - zapytałaś zaskoczona.
Wokalista pokręcił głową z dezaprobatą.
- Jak Ci nie wstyd. Przepraszam się mówi, wiesz?
- Ale...  Ale to nie ja! 
- Nie zwalaj winy na mnie. To nie mogłem być ja. 
Chłopak spojrzał znów na ekran telewizora, ze stoickim wyrazem twarzy.
- Niby czemu? - odparłaś łypiąc na niego spode łba.
- Divy nie pierdzą. - skwitował i zamilkł na dłuższą chwilę.
Westchnęłaś chcąc się skupić na akcji całego programu. Po chwili usłyszałaś zniecierpliwiony głos ukochanego:
- To przeprosisz czy nie? 






Jonghyun:

Sala kinowa była pełna, a wasza dwójka wciśnięta gdzieś między widzów. Wszędzie słychać było chrupanie popcornu. W pewnym momencie Twój chłopak wydał z siebie jeszcze jeden dźwięk i był on mało zachwycający.
- Kochanie, przepraszam. - powiedział na tyle głośno, by zasłyszała go cała sala.
- Ale za co? - spytałaś udając zdziwioną, z nadzieją, że nikt nie zwróci na was uwagi.
- Puściłem bąka i to dość solidnego. Myślisz, że inni też mi wybaczą? - zagadnął otwarcie i spojrzał na Ciebie smutnymi oczkami.
Jęknęłaś w myślach i stuknęłaś się w czoło.
- Oppa, nie mówi się takich rzeczy na głos. 
- Nie?
Pokręciłaś głową.
- Ou. To następnym razem już nie przeproszę.
Po tych słowach, z uśmiechem na twarzy wrócił do oglądania filmu.
"Wolałabym, by nie było następnego razu." pomyślałaś uśmiechając się niepewnie.







Minho:

- Boże, jak Ty wyglądasz. - jęknęłaś, gdy zobaczyłaś swojego chłopaka, siedzącego na kanapie niczym król. Nie miał na sobie koszulki, paradował w samych spodniach. W jednej ręce trzymał piwo, w drugiej pilota i przełączał kanały, szukając czegoś ciekawego.
- No co? Jestem facetem, mam prawo czasem tak odpoczywać. - odparł niewzruszony.
- Typowy Ferdek Kiepski. - burknęłaś niezadowolona.
Raper spojrzał na Ciebie pytająco, ale Ty machnęłaś lekceważąco ręką.
- Mógłbyś chociaż ubrać się inaczej, albo okazać nieco więcej... - zawiesiłaś głos gdy usłyszałaś donośne pierdnięcie. - kultury. - dokończyłaś cichym pomrukiem.
- Ej, to całkiem naturalna reakcja fizjologiczna, czy jak to tam zwą. - odparł na swoją obronę. - Przepraszam. - dodał z uśmiechem.
- Tak lepiej. Słuchaj, a może... - znów urwałaś, gdy chłopak wykonał kolejną salwę smrodu. - Poddaję się. - skwitowałaś i wyszłaś z salonu.






Taemin:

- Przepraszam, zaraz wrócę. - powiedział Taemin i opuścił stolik, znikając za drzwiami restauracyjnej łazienki.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że robi to już chyba piąty raz z rzędu. Trochę trudno jadło się kolację w takich warunkach.
Gdy w końcu wrócił postanowiłaś go o to zapytać.
- Czy wszystko w porządku? Może Cię coś boli?
Chłopak zaśmiał się wyraźnie zakłopotany.
- Ach, nie, to nie tak. Po prostu... wczoraj Onew Hyung zamówił sporo jedzenia, dość ostrego i pikantnego, a jak się okazuje... ja je tak średnio trawię... - wybąkał speszony.
Aż go uszy piekły od tego zawstydzenia.
- Masz gazy, tak? - spytałaś szeptem, wyraźnie zaniepokojona.
Policzki maknae pokryły się szkarłatnym rumieńcem.
- N-no troszkę, p-przepraszam. - wydukał skruszony.
- Nic nie szkodzi. Mogłeś od razu powiedzieć. Wracajmy lepiej do domu, dam Ci jakieś tabletki, a kolacją się nie przejmuj. Szkoda męczyć żołądek. - zapewniłaś z uśmiechem.
Taemin odetchnął z ulgą.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę. 
- Naprawdę?
- Tak. 
- Dlaczego?
- Bo tu do toalety to mnie już na pewno nie wpuszczą. 







Onew:

- Jinki chce kurczaka. - wołał lider, uderzając piąstkami o blat stołu.
Westchnęłaś, starając się go ignorować.
- Jinki chce kurczaka. - wołał, niezadowolony blondyn.
- Nie ma. - odparłaś po raz kolejny.
- Ale Jinki chce kurczaka!
- Nie jesteś dzieckiem.
Po pomieszczeniu rozległo się pierdnięcie. Obróciłaś się ku chłopakowi, mierząc go karcącym spojrzeniem. Mężczyzna nie czuł się jednak speszony, a wręcz przeciwnie, założył ręce na torsie i wydał z siebie kolejny dźwięk, któremu towarzyszył nieprzyjemny zapach.
- Przestań! - oburzyłaś się.
Wiedział, że nie lubisz takiego zachowania i próbował wywrzeć na Tobie presję.
- Jinki chce kurczaka! - zawołał i znów usłyszałaś ten charakterystyczny dźwięk.
Skrzywiłaś się czując zapach, wszechogarniający kuchnię.
- Jinki chce kurczaka! - zawołał znowu.
- Będziesz się tak zachowywał aż go w końcu kupię? - zapytałaś, na co chłopak przytaknął kiwnięciem głowy.
Westchnęłaś i zamilkłaś, zastanawiając się nad tym.
Kolejne pierdnięcie pomogło Ci szybko zebrać myśli.
- Jadę po jakieś Chicken Box. - powiedziałaś sięgając po torebkę i wyszłaś z kuchni.

21 komentarzy:

  1. Hahaha..XD
    Dobre! Usmialam się zwłaszcza jak był Onew. ^^
    Naprawdę świetne, przyjemnie się czytało. Czekam na kolejne ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahaha, tak! To typowy Key, nie mogę. Już pierwszymi słowami tak megaśnie poprawiłaś mi humor, że mogłabym kłaniać Ci się do stóp (mam za sobą przeczytany ciężki angst :c).
    To samo Jonghyun. Ja naprawdę nie wiem jak wpadasz na tak śmiechowe, a raczej 'śmiestastyczne' dialogi, sytuacje.. aaa. Chciałabym choć na chwilę posiąść Twój umysł, żeby zaznajomić się z tym co błąka się w tych hektolitrach humoru. :D
    O nie.. Zaczyna się Minho. Nie wiem czemu, ale z niego najbardziej lubię się śmiać ... właściwie zawsze. :D Taki jakiś z niego nieogar w moich oczach haha :D (co nie zmienia faktu, że jest słodki ;3) (ale nie tutaj hahaha) Hahahahahahaha. Nieeeeeeeeeee. Jak ja sobie to wyobrażę.. no ok. Niby normalna scena, ale ... nieeee. To mi się nie mieści w głowie hahaha :D Szkoda, że nie pierdział jakiejś melodii ahhahahahahaa.
    HAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHA. SERIO. TAEMIN, chłopcze.. powaliłeś mnie na kolana, podłogę, piętro niżej. Nieeeeeeee. hahahahahahahahhahahahha. Ji Yong, powinnaś układać skecze w kabaretach, przynajmniej wreszcie byliby śmieszni w tej telewizji hahaha. :D
    Ohohoho, co to to nie! Onew Ty bezczelniuchu, tak wykorzystywać! W życiu bym się nie dała chociażby nie wiadomo jakimi metodami próbował! Nie dam się wykorzystać, co to to nie! Nie ma tak łatwo. Na upartego mogłam wyjść na zewnątrz i tam wszystko pięknie natura filtruje, więc nic by się nie odczuło aha!

    hahahha. Serio, jestem w podziwie. Piszesz tak śmieszne rzeczy, bawię się lepiej jak na skeczach. :D Super Ci to wychodzi, no po prostu jesteś do tego stworzona, przyznajmy bez bicia. :D Ech.. umiesz pisać i śmieszne i smutne i słodkie i wesołe, a ja mogłabym się tylko w angstach obracać, co za masochistka ze mnie, omb. Człowieku rujnujesz moją psychę haha. Kocham Cię za te drobne scenariusze, są ... no powiedziałabym, że przeurocze, ale dziś tylko w swojej długości są słodkie, za to treścią są obleśne, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa. :D haha.

    Wielkie brawa! Nie mogę się doczekać na jeszcze jakieś krótkie, tego typu humorystycznie scenariusze. ;3 Hwaiting! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, dziękuję Ci bardzo za tak wyczerpujący komentarz! Cieszę się, że poprawiło Ci to humor. Sama nie byłam pewna, czy niektóre z tych sytuacji będą pasować czytelnikom, bo w końcu każdy może idoli widzieć inaczej, ale widzę, że się przyjęło i o to chodzi. :D
      Boże, ile ja mam pomysłów a brak sił czy czasu by je zapisać, albo są niedopracowane, albo zapominam je dopracować lub zapisać. Jakbyś trafiła do mojej głowy to byś miała nieźle pokręcone myśli i wszystkie niepoukładane. XD
      A tak w ogóle czekam na jakiś scenariusz u Ciebie! Wprawdzie widziałam, że dodałaś jakiś pairing (cieszę się, że wena Ci dopisała), ale, że nie czytam yaoi to niestety się nie przyjrzałam. :< Tak więc czekam na coś hetero i wtedy jedziemy z tym koksem. :D

      Usuń
    2. Hahahahaha, znam Twój ból! A jak jest czas to weny brak! (ale chyba Ty masz inaczej, bo wenę to chyba masz zawsze, bo dodajesz, albo przynajmniej starasz się dodawać jakoś regularnie, nie to co ja sobie bimbam :D)
      nieee. Nie pisałam żadnego yaoi teraz. :D To był zwykły scenariusz z LuHanem hihi. :D

      Usuń
    3. Boże, to co to mi się wyświetliło za Baekyeol tam O.o Może pomyliły mi się linki czy coś, to sprawdzę jeszcze raz! Bo coś musiałam pomylić jak sprawdzałam na bloggerze u siebie w śledzonych. Ogarnę to XD
      Co do weny... Mam jej mnóstwo, przyznaję, ale zawsze znajdzie się powód, dla którego nie napiszę swoich pomysłów na papierze. Przydałoby się jakieś samopiszące pióro. :D

      Usuń
    4. Wiesz co, ja niedawno poprawiałam niektóre błędy w postach, ewentualnie uzupełniałam coś, to może dlatego?
      Hahaha, dokładnie jak w Harrym Potterze, które miała Reeta Skeeter. Ale przyznam szczerze, że właściwie to nie byłby taki zły pomysł.. Pióro zaglądałoby do głowy, żeby wiedzieć co pisać i spokojnie możnaby się uczyć, odrabiać, zająć sobą itd. :D haha.

      Usuń
  3. O Bosz....jeeeny.....od samego początku wiedziałam że to będzie ciekawy scenariusz :P
    ten dzień na pewno mi to umili :3....
    nie mogę się doczekać następnych...właśnie następny będzie z Yunho prawda? prawda?....powiedz że tak.plis..i to niech wyjdzie szybko...miało być coś w kwietniu a już maj :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam dodać w kwietniu jakiś scenariusz, sama tak planowałam, ale rozpoczęłam pracę. Kończę o godzinie 21 i mam problemy z czasem na pisanie, bo rano zajmuję się obowiązkami domowymi, a czas wolny jakikolwiek mam, spędzam z rodziną lub przyjaciółką. Poza tym, napisałam w kwietniu rozdział do drugiego bloga, bo tam to dopiero sporo czasu minęło od ostatniego posta. XD
      Co do następnego scenariusza, nie wiem czy to będzie Yunho. Nie mam napisanej drugiej części jeszcze, a nie chcę zatracić weny, jak przy Minho, którego muszę jeszcze dokończyć. Pod koniec maja coś dodam, ale co to będzie, to zależy od weny. :)

      Usuń
    2. Cokolwiek by to nie było, na pewno będzie cudowne *-* Nie mogę się doczekać kolejnych Twoich scenariuszy, Kochana. Nawet nie wiesz jak tęskno za dobrym polskim fanfiction! Angielski mi już powoli brzydnie :C Jak tak dalej pójdzie, to przerzucę się na - tfu! - hiszpański. Okropność!
      Nie pracuj tak ciężko, musisz odpoczywać :c
      Buziaki i uściski! <3
      Sasu

      PS: Taemin mnie zabił. Doszczętnie. Nie wpuszczą go do... Borze XD
      Twoje poczucie humoru jak zawsze idealne. Bezbłędne po prostu.
      Weny i wiary w siebie! Hwaiting! :3

      Usuń
  4. Aż mi łzy poleciały ze śmiechu XD

    OdpowiedzUsuń
  5. No cóż... nie ma co walczyć z naszym organizmem xD chociaż przeprosić wypada. Długo się naczekałam ale jestem zadowolona.
    Hwaiting
    Hana

    OdpowiedzUsuń
  6. Okej, Nala ostatnio nie ogarnia życia.. Nic nie ogarnia!
    Matko, Diva.. please! Właśnie tego można było się po nim spodziewać xD
    Jonghyun rozwalił system xD
    Minho.. W sumie takiego "Ferdka" to bym mogła w domu mieć!
    Boziu, biedny Taemin! :<
    Onew i te jego kurczaki!

    Ogólnie fajnie się czytało, jak wszystkie Twoje prace <3
    Czekamy na kolejne!

    Nala :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezu, jeszcze nigdy tak się nie śmiałam podczas czytania scenariuszy xD ;)
    Pomysł z divą był przezabawny <3
    Gratuluję takiego talentu pisarskiego ;*
    I niecierpliwie będę czekać na scenariusz z Yunho <3 ;)

    www.exo-imagines-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Co by tu napisać... jak zawsze fajnie i śmieszne opowiadanie (w dobrym sensie). Scena z Tae - może to dziwnie zabrzmi - ale była słodziutka. xD Czekam na następne dzieło~
    Rin

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku zdążyłam przeczytać prawie wszystkie Twoje dzieła i jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem. Piszesz naprawdę świetnie , aż mam ochotę przeczytać wszystko od początku! XD
    Tak więc co do tego to przyznam , że się uśmiałam jak jeszcze nigdy XD Onew i jego mania do kurczaków....po prostu wychodzą ci arcydzieła :)
    Jeśli miałabyś ochotę i czas to zapraszam również do mnie -> http://bulletproof-boys-scouts.blogspot.com/
    Niedawno utworzony blog ze scenariuszami o BTS :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy bym się nie spodziewała takiego scenariusza... Ile mam Ci powtarzać, że jesteś w tym mistrzem? Tak, tak... wiem, że Ci to pasuje, gdy tak ciągle będę mówić. :P
    No dobra, teraz scenariusz... Nie mogę, przez cały czas tylko się śmiałam, kompletnie nie zwracając uwagi na brata, który siedział obok mnie i dziwnie na mnie spoglądał... xD
    Chceeeee więceeeeeeeeeeeeeeeeeeej! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Boże... To było takie... FANTASTYCZNE XD Aż sama w pewnym momencie z wrażenia... xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Hahaha jesteś boska.hahahahahaa leze i nie wstaję. Tekst "divy nie pierdzą" mnie powalił hahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  13. Skąd ty masz takie pomysły? XD Padam ze śmiechu :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Bwahahahaha XDD
    To było genialne! Poniekąd niesmaczne, ale genialne!
    Key... XD
    No wspaniałe po prostu ❤
    Weny~

    OdpowiedzUsuń
  15. No to tak ... hah
    Key typowa diva
    JJong żartowniś ^^
    Minho Kiepski >_<
    TAemin słodki
    Onew podstępny
    Genialne po prostu brak słów

    OdpowiedzUsuń