niedziela, 30 czerwca 2013

Jonghyun (SHINee)


„Złośliwy współlokator” 




- Jonghyun! Wyłaź stamtąd! Ileż można siedzieć w łazience?! Jesteś facetem, a nie babą! - zawołałaś waląc piąstką w białe drzwi przed sobą. 
Stałaś na korytarzu piętra swego domu. Już od ponad dwóch godzin próbowałaś dostać się do łazienki. Zajął ją Twój nowy lokator, który kilka dni temu zawitał do Twych drzwi.
Twoja mama była stylistką zespołu SHINee. Aktualnie przez swój comeback, mieli więcej fanów na głowie, a ostatnio było włamanie do ich dormu.  Zostali więc rozdzieleni i poukrywani w jakichś domach, głównie u pracowników, by nie budzić podejrzeń. Pech chciał, że i Twoja mama przyjęła jednego z członków pod skrzydła ogniska domowego.
Nigdy nie lubiłaś SHINee. No, piosenki mieli fajne, ale ich samych nie chciałaś nawet oglądać. Byłaś zła, że matka skupiała się na nich, a nie na Tobie.
Więc jak dowiedziałaś się, że ich wokalista będzie mieszkał z Tobą, nie byłaś zadowolona. Zajął pokój gościnny i na każdym kroku działał Ci na nerwy.  Tak jak teraz.
Drzwi łazienki w końcu się otworzyły.
- No nareszcie! Już chciałam się włamy... - urwałaś, gdy chłopak stanął w drzwiach łazienki. 
Miał na sobie jedynie białe spodnie, a przez ramię zawieszony mały ręcznik. Włosy jeszcze lekko mokre, w uroczym nieładzie. Do tego idealnie zarysowane mięśnie na torsie, które aż lśniły pod wpływem wcześniej branego prysznica.
Zaczerwieniłaś się zawstydzona.
Chłopak zrobił krok w przód, ale Ty uniosłaś przed siebie dłonie, chcąc go zatrzymać.
- Co? - spytał niezbyt zorientowany.
- N-nie wychodź jeszcze! - zawołałaś spanikowana.
- He? - wydukał i spojrzał na swoje ciało, a potem uśmiechnął się chytrze. - Aaaaa, chcesz jeszcze popatrzeć tak? Podziwiaj jeśli chcesz. Masz to na prywatną wyłączność. I całkiem za darmo.
- Nie to miałam na myśli! Masz się ubrać! Mieszkasz z kobietami, więc wypadałoby założyć koszulkę!
- Brzmisz jak Key, drący się na Minho paradującego bez koszuli. Nic dziwnego, że Choi’a to zawsze śmieszy. - mruknął rozbawiony i uśmiechnął się kącikiem ust.
Zrobiłaś poirytowaną minę i zmierzyłaś go swym groźnym spojrzeniem.
- Znam kobiety. Mówicie nie, myślicie tak. - szepnął uśmiechając się chytrze i zrobił krok w Twoją stronę.
Wtedy i Ty zrobiłaś krok, ale w tył.
- Nie zbliżaj się! Ani na centymetr! - zawołałaś spanikowana.
Z każdym jego krokiem ku Tobie, wykonywałaś krok w tył, aż natrafiłaś plecami na ścianę. Spojrzałaś na nią ukradkiem, a potem zastygłaś w bezruchu czując przyjemne ciepło pod swymi opuszkami palców.
Powoli obróciłaś głowę w stronę chłopaka, którego tors właśnie przylegał do Twych dłoni. Cóż za miłe uczucie. A gdyby tak jeszcze palcami przesunąć w dół i w górę, byłoby przyjemniej…
- ŁAAAAAAAAA~! - pisnęłaś zszokowana i spanikowana, poirytowana i wściekła. Wszystko w jednym. Gwałtownie i szybko odsunęłaś od siebie wyraźnie rozbawionego Jonghyuna.
Zgromiłaś go swym spojrzeniem.
- Czy Ty rozumiesz znaczenie słowa "nie"?! N-I-E! - powtórzyłaś, drąc się wręcz na niego.
Chłopak zaśmiał się i pokręcił głową. Potem poczochrał Cię po włosach i poszedł do swojego pokoju. Chichotał pod nosem, zwłaszcza, gdy czuł jak łypiesz na niego spode łba.
Czerwona ze złości poszłaś do łazienki.  Sama siedziałaś w niej ze dwie godziny. W momencie gdy wyszłaś z kabiny, zdążyłaś się jedynie owinąć w ręcznik, bo drzwi łazienki otworzyły się z rozmachem. Do środka wpadł Jonghyun i złapał za jakiś kosmetyk na półce.
- Sorry! Zapomniałem dezodoraaaaaantu...uuuuuuu. - wydukał spojrzawszy w końcu na Ciebie.
Zmierzył Cię wzrokiem z góry na dół, i z dołu do góry. Zrobił minę znawcy i pokiwał głową. - A wiesz, że bez ręcznika wyglądałabyś o wiele ciekawiej?
- Wy…no…cha… - wydukałaś przez zaciśnięte zęby, a gdy chłopak nie ruszył się z miejsca, wskazałaś na drzwi i wrzasnęłaś  na niego. - WYNOCHA! 
Dopiero po tych słowach wyszedł i zostawił Cię samą, chichocząc pod nosem.
Byłaś wściekła jak osa.
Co za kretyn! Złośliwy, złośliwy! Nic dziwnego, że ten zespół działał Ci na nerwy! 
Po pół godzinie, wyszłaś z łazienki ubrana, poczesana i umalowana. Zeszłaś na dół do kuchni, gdzie Jonghyun przygotował dla Ciebie herbatę, swoją już pił. Burknęłaś ciche "dziękuję" i usiadłaś z kubkiem w dłoniach. Zauważyłaś jego cwaniacki uśmieszek i tajemnicze spojrzenie skupione na Tobie.
- Co? - mruknęłaś, udając brak ciekawości, choć w rzeczywistości ją czułaś.
- W ręczniku wyglądałaś lepiej. - skwitował bez ogródek, przez co prawie zadławiłaś się herbatą. Aż musiałaś odkaszlnąć, by się uspokoić. 
- Jesteś idiotą. - mruknęłaś zaczerwieniona i przyjrzałaś mu się uważnie. - Miałeś założyć tę cholerną koszulę.
- Robienie Ci na przekór to ciekawsze zajęcie, szkoda marnować taką okazję. 
Zmrużyłaś powieki i już chciałaś coś powiedzieć, ale nie zdążyłaś. Usłyszałaś dzwonek do drzwi.
Pewnie poczta.
 Odstawiłaś kubek i poszłaś do przedpokoju, gdzie otworzyłaś kobiecie roznoszącej listy. Grzeczne przywitanie, uśmiechy, zdawkowe pytania w trakcie szukania wszystkich przesyłek i... Ciepły oddech na Twej szyi.
Zamurowało Cię i aż jęknęłaś w myślach.
O nie.
- Jest coś do mnie? - spytał Jonghyun, który stał za Tobą, dotykając torsem Twych pleców.
Nagim torsem.
Dłoń opierał o framugę drzwi, a jego usta były tuż przy Twym uchu. 
Listonoszka patrzyła na tę scenę zdumiona. Co gorsza chyba go skojarzyła.
- Czy ja pana nie znam przypadkiem? - zapytała nieśmiało kobieta.
- Och, to całkiem mo…
- Niemożliwe, dziękuję bardzo. Do widzenia, miłego dnia. - przerwałaś mu i zabrałaś listy, po czym wepchnęłaś go do mieszkania i zatrzasnęłaś drzwi. Spojrzałaś na chłopaka i uderzyłaś piąstką w jego tors.
-  Zwariowałeś?! Ty masz się tu ukrywać, a nie budzić podejrzenia wśród moich sąsiadów i znajomych ludzi! Nie! Nic nie mów, bo znów palniesz jakąś głupotę! Do pokoju, ubrać się! - wskazałaś palcem na schody i posłałaś mu srogie spojrzenie.
Chłopak westchnął, wzruszył ramionami i z miną zbitego psa, powędrował na górę. 
Przez resztę dnia, co chwilę szukał okazji by Ci zrobić na złość, bądź zawstydzić. Zdawało się, że go to bardzo bawi.
Na szczęście noc miałaś spokojną, ale... Ranek już nie. Bo gdy tylko otworzyłaś oczy, ujrzałaś przed sobą, w swoim łóżku, Jonghyuna, który z uśmiechem na twarzy spał. Zrzuciłaś go z łóżka, piszcząc przy tym.
Chłopak uderzył głową o zimną podłogę i usiadł lekko rozkojarzony. 
- Co Ty tu robisz?! W moim łóżku?! W dodatku bez koszulki?! - wrzasnęłaś zaczerwieniona.
Znowu to samo. Po raz kolejny nagle jakimś cudem znalazł się u Ciebie.
- Pewnie lunatykowałem. - mruknął, uśmiechając się niewinnie.
Jego ostatnia wymówka była w stylu: „Było ciemno i nie zauważyłem do jakiego pokoju wchodzę.”, inna wymówka to : „Miałem zły sen, przy Tobie czułem się bezpieczniej.” Albo: „Było mi zimno.” 
 Warknęłaś pod nosem, po czym w ostatnim momencie złapałaś za kołdrę, którą spróbował ściągnąć sobie z łóżka na podłogę. Siłowałaś się z nim przez dłuższą chwilę, aż w końcu szarpnął tak mocno, że poleciałaś razem z kołdrą na ziemię. A konkretniej na chłopaka. 
Wasze twarze dzieliła zaledwie kilkucentymetrowa przerwa. Wpatrywałaś się w niego równie zaskoczona, jak on w Ciebie. Po raz pierwszy w tym domu, to on się zarumienił. 
Usłyszeliście ciche chrząknięcie i spojrzeliście w kierunku drzwi pokoju, gdzie stał Key i Onew. Zza ich ramion skakał Taemin, chcąc cokolwiek zobaczyć. Najwyraźniej przyszli odwiedzić kolegę z zespołu.
Zawstydzona szybko zeszłaś z Jonghyuna i usiadłaś, opatulając się kołdrą. Sam chłopak zasiadł, drapiąc się w tył głowy, wyraźnie zmieszany.
- Widzę, że wam się nieźle układa. - powiedział zadowolony Key, który uśmiechał się pod nosem rozbawiony.
- Jak to się mówi... Kto się czubi, ten się lubi. - zauważył Onew i zachichotał, po czym westchnął zaskoczony, bo Taemin wcisnął głowę między jego bok, a bok Key’a. 
- Dino miałeś rację, ona też na Ciebie leci. - dopowiedział uradowany.
Zamrugałaś zaskoczona, słysząc jego słowa.
- Też? - powtórzyłaś pytająco i spojrzałaś na Jonghyuna, który zawstydził się jeszcze bardziej.
Uśmiechnęłaś się delikatnie pod nosem.
Więc te wszystkie słowa, żarty... Wszystko było spowodowane chęcią zwrócenia na siebie uwagi. Że też o tym nie pomyślałaś.
W sumie... Udało mu się to w końcu.





Kolejny scenariusz, który był na laptopie. Dodany na życzenie Kyane. <3
Zastanawiam się, jaki dodać następny. Poza scenariuszami, które mam gotowe ( DongWoo, Bang, Daehyun ) jest też napisany scenariusz o Kenie z VIXX oraz ChunJi'm z Teen Top
Zwracam się więc z zapytaniem do czytelników : Który chcecie przeczytać jako następny? ^^
Została przygotowana ankieta, na której możecie głosować właśnie w tym celu. 

12 komentarzy:

  1. I to jest właśnie typowe zachowanie faceta, który chce się przypodobać kobiecie. Ale to tak pasowało do niego. I ta końcówka! <3
    Scenariusz, no brak mi słów. Znów. Chyba będę musiała sięgać po słownik, aby wyrazić cokolwiek lub znaleźć jakieś lepiej dobrane przymiotniki. Bo świetne czy wspaniałe to za mało. >.<
    Mi to w sumie obojętne co dodasz, byle było to szybko. ^^

    Hwaiting! No i oczywiście dziekuję. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. DWIE OPCJE CHCĘ W ANKIECIE ;A;
    Nie głosuję na nic, bo głosuję za Bangiem i Chunjim <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapamiętam, jak będę podliczać głosu i dla Ciebie zrobię wyjątek pod względem głosowania. <3

      Usuń
    2. *głosy

      Geniusz ze mnie, jeśli chodzi o pisownię. -,-

      Usuń
    3. JEJ! Cieszę się niezmiernie <3
      Literówka to nie błąd.
      A że geniusz z Ciebie, to wiem. Czytam 8)

      Usuń
  3. Fanfick genialny :3 Możliwe jest uwzględnienie w ankiecie ChanYeola lub T.O.P.a?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chcesz, mogę dodać te dwie postacie do listy zamówień. W momencie, gdy będę mieć na nich konkretny pomysł, pojawią się w ankiecie odnośnie ustalenia kolejki. c:

      Usuń
  4. OMO! to było piękne <3 hahaha takie typowe zachowanie zakochanego faceta, a jeszcze w przypadku, ze mówimy tu o Jjongu, to... XD

    OdpowiedzUsuń
  5. AAAAAAAAAAAAAAAAA *Q* I kolejny raz się jaram! HAHA, chłopak bardzo uroczy. Taki zadziorny i mrrrrr. Jndsbfiawbsdksmfnlsdjbxndbskjaws więcej takich! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojoj! Jaki fajnt fff :D
    Taki, no fajny! Nie mam innych słow. Jest super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham to, dlaczego widzę to dopiero teraz? To było genialne, genialny pomysł i genialny styl. Koocham <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny scenariusz ^^
    To zachowanie pasuje do Jonghyuna a końcówka po prostu genialna :-D
    Weny życzę w dalszym pisaniu i zapraszam do mnie:
    http://my-dream-is-love.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń